Nie mogło zabraknąć zachodu słońca. Od zawsze je kochałam, ale od pewnego czasu nie potrafię przejść obojętnie i nie uwiecznić tego co dzieje na niebie.
Ostatnio polubiłam taki ↑ efekt na zdjęciu. Kojarzy mi się ze starymi fotografiami, leżącymi na strychu z kurzem na powierzchni. Nie pytajcie skąd ja biorę te skojarzenia, sama tego nie wiem...
Także do następnego posta, który pewnie nie długo będzie :D.
Pięknie Pięknie Paula :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuń