Miałam wielkie plany, dotyczące zdjęć. Chciałam się zrelaksować (tak, to mój sposób na relaks). Plany mi zepsuło jedno małe okienko, w którym zauważyłam, że pogoda mi idealnie dopisała... Taaa yhyyym... Nawet miałam zrobić moje ulubione kropelki, ale jeszcze musi przestać padać, na co się nie zapowiada, jak na razie.
Ale oczywiście istnieje coś takiego jak plan B. Moim były zdjęcia, które
zrobiłam telefonem. I mimo, że nie jest to ta sama jakość co aparatem,
ale jednak uważam, że nie ważne czym, tylko jakie.
Niektóre zdjęcia były robione dość dawno, ale jakoś nie miałam okazji ich wstawić. Do dzisiaj.
sobota, 17 października 2015
wtorek, 6 października 2015
Tosix part III
Hej wszystkim!
Dzisiaj już ostatnia część sesji z Tosią (oczywiście jeszcze wiele razy zagości przed moim obiektywem). Tym razem tak typowo leśnie(?).
Oczywiście, z racji tego, że jestem kobietą, nie mogłaś się zdecydować: kolorowe czy B&W? Tą decyzję pozostawiam już Wam. A ja zmykam. Historia i Wok same się nie nauczą...
Dzisiaj już ostatnia część sesji z Tosią (oczywiście jeszcze wiele razy zagości przed moim obiektywem). Tym razem tak typowo leśnie(?).
Oczywiście, z racji tego, że jestem kobietą, nie mogłaś się zdecydować: kolorowe czy B&W? Tą decyzję pozostawiam już Wam. A ja zmykam. Historia i Wok same się nie nauczą...
sobota, 3 października 2015
Tosix part II
Jednak mimo tego wczoraj pogoda dopisała. Jak to już wczoraj mówiłam: Piątek może być miły nawet z fizyką (oczywiście jeśli jej się "nie ma" ;D)!
Subskrybuj:
Posty (Atom)