poniedziałek, 21 grudnia 2015

Tym razem już normalnie.

Dzisiaj post, ale tym razem ze zdjęciami. Odzyskałam mój aparat i tryskam radością. I może zdjęć nie jest za dużo, ale uwierzcie... W święta na pewno to nadrobię.
Nie mogło zabraknąć zachodu słońca. Od zawsze je kochałam, ale od pewnego czasu nie potrafię przejść obojętnie i nie uwiecznić tego co dzieje na niebie.
Ostatnio polubiłam taki ↑ efekt na zdjęciu. Kojarzy mi się ze starymi fotografiami, leżącymi na strychu z kurzem na powierzchni. Nie pytajcie skąd ja biorę te skojarzenia, sama tego nie wiem...

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Dzisiaj inaczej.

Na samym początku chcę powiedzieć, że ten post będzie inny niż zwykle. Za każdym razem, gdy dodaję post, dodaję również zdjęcia. Zresztą po to ten blog jest. Dzisiaj chcę napisać o mojej kolejnej długiej nieobecności. Wiem, że być może nie powinnam tego pisać, ponieważ normalne jest to, że gdy mam zdjęcia, dodaję również post, a gdy ich nie mam - nie ma posta, ale nie chcę, aby ktoś stwierdził, że po prostu blog mi się znudził i zaprzestaję w prowadzeniu go, bo to nie prawda. A więc może po prostu przejdźmy do właściwej części posta.