sobota, 6 sierpnia 2016

〰️> Queen of sunset <〰️ part I

Ostatnio była grafika, jeszcze wcześniej moja siostra, a jeszcze jeszcze wcześniej same krajobrazy i makro. A gdzie Tosia? No właśnie... trzeba było to zmienić. O to się właśnie razem z nią postarałyśmy. Naszym pierwotnym celem było jakieś jezioro i zachód słońca, odbijający się w tafli wody, wyszło ciutkę inaczej, ale i tak jestem bardzo zadowolona z efektów. To co tu widzicie to nie są wszystkie zdjęcia oczywiście, ale nie lubię gdy jest milion zdjęć w jednym poście. Kiedyś to lubiłam, co zresztą widać na przykład w tym poście, ale gusta się zmieniają przecież.



"Zdjęcie posta", czyli to które widzisz w lub nad tekstem (tak to nazywam, bo jest można powiedzieć najbardziej wyeksponowane ze wszystkich zdjęć) można w sumie zaliczyć do zdjęcia koło wody, co prawda nie było to jezioro, lecz rzeka, ale była woda, więc mogę powiedzieć, że wszystko co chciałam w tym dniu zrealizować, jeśli chodzi o fotografie zrealizowałam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz