wtorek, 3 lutego 2015

Wspomnienie lata

Niektórzy pytają się po co to robię, a gdy zapytam o co im dokładnie chodzi, mówią: "Po co robisz zdjęcia i dlaczego sprawia ci to tyle radości?". Jednym z argumentów jest właśnie to, że sprawia mi to wiele radości, ale robienie zdjęć to nie tylko <pstryk> i zdjęcie zrobione. Każde zdjęcia ma w sobie "zatrzymaną" jakąś chwilę, jakieś wspomnienie. Ja osobiście nie tylko kocham robić zdjęcia, ale i oglądać. I nie chodzi tu siedzenie przy komputerze i wciskania → na klawiaturze, chodzi tu o wywołane zdjęcie. Zawsze gdy oglądam rodzinne fotografie jest: Oooo! Pamiętacie? I wspomnienie, którego za nic nie pamiętaliście naglę <bum> i tkwi w waszej głowie. To właśnie jest drugi argument - wspomnienia. Trzeci argument za pewne tylko niektórzy zrozumieją, bo jest nim to, że każde zdjęcie ma swoją "duszę" i tak, wiem jak niektórzy to mówią jest takie "hahahaha". Dlatego właśnie napisałam NIEKTÓRZY ZROZUMIEJĄ. Czasami zwykłe szare zdjęcie, na którym jest tylko uschnięte drzewo może ukazywać samotność i ciszę, a roześmiane dziecko radość i brak problemów.

Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca moich wypocin, choć wiem, że niektórzy nawet nie zaczęli tego czytać. Wiem, są ferie, z czym się równa lenistwo, nikomu nie chce się czytać "poematu" na dwie strony, więc Wam wybaczam, ale mam nadzieję, że zdjęcia nie będą nudne.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz